Pewien chłopak trafia do szpitala psychiatrycznego po tym, jak członkowie bractwa studenckiego robią mu nieprzyjemny żart. Trzy lata później, tuż przed końcem studiów, członkowie tego samego bractwa postanawiają uczcić ukończenie szkoły, urządzając bal kostiumowy w pociągu. Nie wiedzą, że pomiędzy nich zakradł się morderca.
"Terror Train" to mało drapieżny slasher, ale za to przykuwający wzrok stylowym wykonaniem (John Alcott!), nietypowym miejscem akcji oraz ciekawymi bohaterami (Hart Bochner rulez). A Sandee Currie, ta dziwka, złamała mi serce.
przy dźwiękach szalonej muzy z lat 70-tych - bezcenne:) Dobrze się na tym filmie bawiłam i bałam się też trochę. Dla mnie bomba. Ale ja kocham wszystkie horrory z tamtych lat.
Mimo to jednak oglądało mi się go zupełnie dobrze. Film trzyma w napięciu, co powoduje, że brak krwawych scen aż tak bardzo nie przeszkadza. Na kolana z pewnością nie powala, ale wart jest obejrzenia.
jak to w slasherach bywa fabuła jest naiwna i schematyczna a bohaterowie głupawi. tak się jednak składa, tu dużym atutem jest miejsce akcji, czyli pociąg. do tego mamy tu dość ciekawego mordercę w fajnej masce (choć nie nosi jej cały czas), jego tożsamość chociaż przez pół filmu była dla mnie zagadką , potem odgadłem...
więcej