SPOILER!
Niedawno kupiłem książkę Mitologia Słowiańska autorstwa Jakuba Bobrowskiego (swoją drogą polecam!). Książka na tyle mnie wciągnęła w klimat bóstw słowiańskich, że postanowiłem poszukać filmu lub serialu w tym klimacie (tak, obejrzałem Stara Baśń i Krakowskie Potwory - straszne gnioty).

Znalazłem na Amazon Prime Video ten serial "Słowianie" i wciągnął mnie niesamowicie jeszcze bardziej w tematykę mitologii słowiańskiej!

Wiadomo do poziomu "Wikingowie" trochę mu brakuje, ale widać że to był raczej niskobudżetowy serial. Ale mimo wszystko - fabuła, gra aktorska ( i te piękne słowianki), krajobraz, pejzaż. Serial niesamowicie mnie wciągnął, i skończyłem go zaledwie w parę dni.

Jedynie do czego się można doczepić to do kwestii - magia po co? Jakieś czarodziejskie sztuczki niczym z Harrego Pottera trochę psuje odbiór serialu.

Mam wrażenie też że scenarzyści nie zapoznali się dokładnie z Mitologią Słowiańską - głównym Bogiem Słowian był Perun, ale przez 12 odcinków był wspomniany tylko raz. A za to w serialu jako głównego Boga traktowano Welesa który był wspominany parę razy co odcinek, mimo że w rzeczywistości nasi przodkowie traktowali Welesa jak Grecy Hadesa...czyli z respektem ale nie z uwielbieniem. I ta Morena... to Weles był Bogiem Śmierci a nie Morena.... ale cóż...


To i tak najlepszy serial w tematyce Słowian, ich zwyczajów i wierzeń. Stara Baśń polskiej produkcji nawet nie ma podjazdu do tego serialu który jest produkcji słowacko-ukraińskiej, czemu Polacy nie wzięli udziału w tej produkcji?! Za to produkujemy gnioty jak Stara Baśń czy Krakowskie Potwory (serial dzieje się w współczesności, ale za to szeroko odnosi się do Mitologii Słowiańskiej).


Nie zrozumcie mnie źle, jestem Katolikiem, i to praktykującym. Ale powinniśmy pielęgnować pamięć o przodkach, ich zwyczajach, ich wierzeń, filmy i seriale to świetna do tego okazja, ale to Słowacy na spółkę z Ukraińcami nakręcili najlepszy słowiański serial. Niemcy mają swoich Barbarzyńców którzy byli kręceni w Polsce a Skandynawowie Wikingów, najlepszy historyczny serial jak dla mnie :)

Czekam na drugi sezon, byś może będzie o wojnie państwa Samona z Frankami.. I tak wiem, serial był kręcony na Ukrainie. ale nic nie stoi na przeszkodzie by był kręcony na Słowacji...albo i nawet w Polsce.

PS:
Język to chyba mieszanka języka ukraińskiego z słowackim. Rozumiałem praktycznie co drugie/trzecie słowo, ale i tak musiałem oglądać z napisami. Miałem wrażenie że było też dużo naleciałości z języka Polskiego.


A serialowych Awarów można porównać do Rosjan, jak by nie było rosyjscy żołnierze to również Azjaci z syberyjskich plemion wygladający jak serialowi Awarowie.