Co oni mają z tym pochodniami? W ogóle to niepraktyczna, a najlepsze jak w drewnianej chacie palą się pochodnie pod sufitem. To obecnie nikt by nie palił otwartego ognia, a drewnianym grodzie, w drewnianej chacie to nie problem?
W tamtych czasach musieli sobie jakoś radzić z zimnem a nie mieli wielu rozwiązań.
W chatach palono ewentualnie ogniska. Na środku takiego domostwa mogły być, tak jak u Wikingów. Na pewno nie pochodnie.
zgadza się