PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=289862}

Obsługiwałem angielskiego króla

Obsluhoval jsem anglického krále
7,2 16 686
ocen
7,2 10 1 16686
6,5 4
oceny krytyków
Obsługiwałem angielskiego króla
powrót do forum filmu Obsługiwałem angielskiego króla

na początku filmu jeszcze wzbudzał sympatię ale gdy postanowił przejść na stronę rzeszy wzbudził we mnie obrzydzenie, dodatkowo wzmocnione póżniej przez jego przesadne zamiłowanie do bogactwa

ocenił(a) film na 6
czewrony

on nie przeszedł na stronę rzeszy tylko na stronę swojej ukochanej, dał się jej pokierować ideologicznie...jako człowiek był zupełnie apolityczny; nie interesował się "sprawami wielkiej wagi" (za co na końcu zapłacił dużą cenę)...najważniejsze dla niego było mieć swój hotelik, żyć spokojnie i dostatnie; wszystko inne nie miało dla niego znaczenia..ale rozumiem Twoje wzburzenie;) taka postawa "my Czesi nie wojujemy" wydaje się obca, niezrozumiała w oczach "wojującego Polaka";)

czewrony

Ty w ogóle nie zrozumiałeś tego filmu, prawda?;-)

ocenił(a) film na 5
Wioleczka

obawiam się że to ty nie zrozumiałaś filmu skoro stać cie tylko na tak pusty komentarz

czewrony

Po prostu nie rozumiem Twojego "obrzydzenia". Główny bohater wydał mi się bardzo sympatyczny. Najpewniej zakochał się w nieodpowiedniej (biorąc pod uwagę sprawy polityczne) kobiecie, ale przecież miłość nie wybiera;)

ocenił(a) film na 5
Wioleczka

miłosc nie wybiera ale nie powinna odbierac rozumu. no ale jego postawa potwierdzalaby tylko stereotyp jaki panuje na temat Czechow, iz ich zdaniem lepiej poddac sie biegowi historii niz starac sie miec na nia jakis wplyw.

ocenił(a) film na 8
czewrony

ale bohater był z gruntu naiwny, nie zauważyłeś tego? nawet nie wiedział co się dzieje. Czesi mają dystans do siebie i historii. W przeciwieństwie do Polaków, których "brzydzą" takie postawy...nie ma co się oburzać, tutaj była pięknie pokazana nieświadomość, prostota uczuć. Fajnym kontrastem był pan Skowronek, który był dojrzały i świadomy. Czerwony - jesteś mądry, bo się z filmów i z historii dowiedziałeś jaka była wojna, ale wtedy masa ludzi była nieświadoma. On nawet nie wiedział gdzie toczy się wojna i co tam się dzieje. Chyba faktycznie nie zrozumiałeś, albo za dużo "natchnionych" filmów się naoglądałeś (bez obrazy;))

abnegacja

Ten bohater wcale nie miał wzbudzać naszej sympatii i jeśli obrzydzał to nawet dobrze. Czesi mają odwagę przyznawać się do swoich wad, do swojej małostkowości, podczas gdy my Polacy niechętnie się do wad przyznajemy. W tej dziedzinie mamy jednak takie filmy jak "Eroika" i "Zezowate szczęście". Zwłaszcza do tego ostatniego filmu jest podobny obraz Jiří Menzela, zaś postać Jana Dítego jest bardzo podobny do postaci Jana Piszczyka.

ocenił(a) film na 7
jedzoslaw

Dokładnie takie samo miałam wrażenie jak oglądałam ten film. Ciekawa byłam czy ktoś jeszcze to zauważył, no i proszę:]

langowa

Po pięciu minutach filmu stwierdziłem, że oglądam czeskie "Zezowate szczęście". Film świetny.

ocenił(a) film na 5
abnegacja

w tych czasach bylo juz radio, była prasa, nie mieszkal tez na jakiejs wsi zabitej dechami gdzie nie docierały zadne wiadomosci. wiec jak w takiej sytuacj imozna nie wiedziec co sie dzieje zwlaszcza gdy po ulicach zaczynaja chodzic niemieccy zolnierze. nie mozna byc az tak naiwnym. niby czego był nieswiadomi, moze myslal ze ci zolnieze to turysci ?

czewrony

Człowieku, kompletnie nic nie pojąłeś z tego filmu. Odebrałeś go zbyt dosłownie, zupełnie nie pojmując jego groteskowości.

ocenił(a) film na 5
tomeksss

widze ze wszystko czego nie potrafisz zrozumieć tlumaczyc sobie tym ze to groteska. rob tak dalej, to napewno poprawia ci samopoczucie.

czewrony

Eh, biedaczysko, biedaczysko. Według ciebie to pewnie groteska to taka jajcarska komedyjka. Tylko ci współczuć. Groteska to kategoria estetyczna, która charakteryzuje się połączeniem w jednym dziele artystycznym jednocześnie występujących pierwiastków przeciwstawnych (tragizm - komizm, fantastyka - realizm, piękno - brzydota. Utwory groteskowe charakteryzują się stylową niejednorodnością, obecnością absurdu, elementów karnawalizacji oraz atmosferą dziwności. Przy pomocy groteski pokazuje się treści często bardzo poważne.
Groteska posługiwali sie tacy pisarze, jak Gombrowicz (Ferdydurke czy Transatlantyk), Bułhakow (Mistrz i Małgorzata), Bruno Schulz (Sklepy cynamonowe), Witkacy (np Szewcy). Nie rozumiem, dlaczego widzenie w "Obsługiwałem ..." groteski ma pokazać, że nic nie rozumiem i poprawiam sobie samopoczucie.
Jeśli "Obsługiwałem ..." nie jest według ciebie groteską to bracie to jednak ty nic nie pojmujesz.
Oczywiście groteska może jak najbardziej oddawać nastrój rzeczywistości, którą ukazuje, jednak dobra groteska nie może być sprowadzana tylko do "tu i teraz", ale niesie treści ogólne, ponadczasowe i ogólnoludzkie. Taką właśnie groteską jest "Obsługiwałem...". Oprócz satyrycznego i ostro krytycznego pokazania Czechów przez czeskiego reżysera, pokazuje coś więcej, pokazuje oportunizm jako zjawisko ponadczasowe i ponadnarodowe.
W pierwszym swoim wpisie napisałeś, że bohater na początku wzbudzał sympatię a potem obrzydzenie - i bardzo dobrze. Tak miało być. Nigdzie nie jest powiedziane, ze główny bohater utworu literackiego ma wzbudzać zawsze sympatię. Literatura pokazuje też postawy, które należy odrzucać.

ocenił(a) film na 5
tomeksss

http://i0.kym-cdn.com/photos/images/original/000/237/621/c8a.gif

czewrony

No cóż, kiedy się nie ma argumentów, wtedy się odsyła do durnych linków. Kończę wszelką dyskusję z tobą, bo to bezproduktywne zajęcie.

ocenił(a) film na 5
tomeksss

http://images3.wikia.nocookie.net/__cb20111004092634/bakugan/images/6/65/My-litt le-pony-friendship-is-magic-brony-hater-gonna-hate-but-bronies-never-feel-it.gif

użytkownik usunięty
abnegacja

"Czesi mają dystans do siebie i historii." - w czasie wojny ten "dystans" nazywa sie kolaboracja i konczy sie, po przegranej, zawisnieciem na pierwszym lepszym drzewie, co zreszta spotkalo wiele osob z "dystansem" (choc niestety za malo: rozne szuje zamiast wspopracowac z Hitlerem, natychmiast zaczely wspolpracowac ze Stalinem i staly sie z definicji nietykalne - bandyckie rezimy zawsze potrzebowaly takich "partiotow").

czewrony

Ja rozumiem głównego bohatera i w wielu sytuacjach postąpił bym podobnie. Każdy z nas przecież chce żyć dostatnio.

Dla przykładu, gdy zastał martwą żonę w budynku, trzymającą neseser ze znaczkami, kto z was zostawił by te znaczki w jej ramionach i pozwolił, żeby spłonęły?

Niestety jego apolityczność go zgubiła, górą zawsze był ten, kto umiał odnaleźć się przy aktualnie rządzącej władzy i przede wszystkim, umiał w odpowiedni sposób lokować pieniądze. Bo co były warte te 15 milionów w książeczce? Były warte 15 lat więzienia.. ;-)
Znaczki lub dolary z pewnością były by więcej warte.

Po co się też wychylał z tymi milionami? Miał być w swoim byłym hotelu tymczasowym zarządcą, mógł się ustawić albo wyjechać z kraju.

Pomijam jednak to wszystko, co z pieniędzmi związane, bo dla głównego bohatera bogactwo wcale nie było najważniejsze. Żył on w swoim kraj u, Czechach, bez względu na to, czy panowali hitlerowcy, czy ktoś inny. W jednej z ostatnich scen widzimy, jak pozwala wiatrowi porwać ostatnią część znaczków, ostatecznie odstępując od bogactwa na rzecz spokojnego, choć skromnego życia.

Film genialny. Wszechobecna groteska ukazana tak wyraziście nie tylko śmieszy, ale i zaskakuje. Genialne były te kielichy ze spermą oficerów (w ostatnim było prawie pełno) :D, germańskie dziewczyny w basenie i gdy kochał się z żoną, a zamiast jej głowy, pojawiła się głowa Hitlera. Myślałem, że padnę :D Śmieszne były nawet takie momenty, jak główny bohater biegł z kanapką za wagonem wywożonych zapewne do obozu ludzi, co przecież śmieszyć nie powinno. To nawet nie połowa najśmieszniejszych scen. A przy tym świetnie dobrana do komizmu sytuacji muzyka.. Były też momenty, gdy należało się nad sobą zastanowić, które jednak nie powodowały smutku, były po męsku przyjęte przez bohatera, chociaż przykre.

Film oceniam na prawdę mocno pozytywnie.

ocenił(a) film na 8
jontrix

jesteś zepsuty do szpiku kości i to jest przerażające

ocenił(a) film na 6
jontrix

no nie powiem, ciekawa recenzja, chociaż mnie akurat momenty, które ciebie śmieszyły, przerażały. spodziewałam się, że film będzie lepszy, może to przez sam fakt, że zawsze filmy na TVP Kultura są bardzo dobre.

rockie

Minęło już pół roku od mojej wypowiedzi, więc film trochę się zatarł (zwłaszcza, że widziałem go tylko raz), ale jeśli się nie mylę, to muzyka i gra aktorska sprawiały, że tragiczne sceny stawały się komiczne. Pomińmy tu dziewczyny w basenie i głowę Hitlera, a weźmy za przykład ten bieg z kanapką za pociągiem, sytuacje typowo przykrą. Z tego co pamiętam, główny bohater biegł bardzo powoli, na początku chyba nawet szedł. Gdy pociąg przyspieszał, on również przyspieszył, ale tylko nieznacznie. Doprowadziło to do tego, że pociąg wreszcie się rozpędził i nie można go było już złapać. Uważam, że był to celowy zabieg reżysera, by scena ta była nie tyle typowo komediowa, co właśnie groteskowa (jak zresztą cały ten film) i śmieszyła. Pomimo tego, że mówimy tu jednak o obozach masowej zagłady...

Myślę też, że znaczący wpływ na odbiór tego akurat filmu może mieć płeć, ale to tylko moja subiektywna opinia.
Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 8
jontrix

Zgodzę się, że takie sceny jak gonitwa z tą kanapką miały śmieszyć, ale to raczej śmiech przez łzy. Rozśmiesza, ale też czuje się ukłucie bólu.

Nie powiedziałabym natomiast, że jego apolityczność go zgubiła. Może z naszej perspektywy - owszem, utrata majątku i 15 lat w więzieniu to byłaby dla zdecydowanej większości z nas tragedia. Natomiast główny bohater stwierdza, że sam chciał się w tym więzieniu znaleźć, bo tam byli milionerzy. Może to tylko moje myślenie życzeniowe, ale chciałabym, żeby to wynikało z jakiegoś poczucia winy i chęci pokuty.

użytkownik usunięty
czewrony

Na końcu docenia proste życie i pozbywa się znaczków, które prawdopodobnie są wiele warte - rozumie, że pieniądze szczęscia nie dają.

ocenił(a) film na 5

pozbył się znaczków nie dlatego że zrozumiał proste życie, tylko dlatego że był już stary i mu nie stawał. wiec nawet jak by sprzedał te znaczki to by i tak za tą kase już nic nie podupczył

ocenił(a) film na 5
czewrony

Mniej więcej o to chodziło. Twoi rozmówcy są albo naiwni, albo... niedomówienie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones